Bądź moją przyjaciółką!
W naszym życiu ludzie przewijają się na każdym
kroku. Zawarte z nimi znajomości bywają przelotne, koleżeńskie, ale trafiają
się też te ważniejsze, czyli przyjacielskie. Aby zbudować taką więź potrzeba
przede wszystkim czasu, zaangażowania dwóch stron, wsparcia, niekończących się
rozmów, zaufania. Na pozór wydaje się
nic trudnego, ale w praktyce okazuje się jednak inaczej…
Będąc młodą dziewczyną miałam wiele przyjaciółek – w
każdej szkole inne. Sporadycznie spotykałam i takie, z którymi relacja
potrafiła przetrwać do dziś. Nieraz poczułam rozczarowanie, hipokryzję,
przykrość z ich strony, kończącą się nawet łzami.
Dopiero będąc „dorosła” zrozumiałam, że przyjaciel
to określenie, którego nie można nadużywać.
To niesamowita wartość, na jaką
trzeba ciężko pracować.
Prowadząc na co dzień zajęcia z młodzieżą widzę
niesamowitą potrzebę rozmawiania z nimi na temat budowania relacji,
prawdziwości, autorytetów, przyjaźni. Omawiając tą tematykę nie da się nie
zauważyć poruszenia, zrezygnowania i brak wiary w ich istnienie. Kiedy wkraczam
na temat ich więzi z rodzicami, przeważnie zapada cisza…
„Jak to w relacji matki z córką
bywa, nie zawsze było pięknie i kolorowo. Dochodziło do sprzeczek, bolesnych
wymian zdań, przykrości. Często słyszałam z jej ust: „Będziesz matką to
zrozumiesz” (…)” (więcej
znajdziesz w książce „Dziewczyna w trampkach” Małgorzaty Kapuściak –http://dziewczynawtrampkach.pl/produkt/ksiazka-dziewczyna-trampkach/ )
Moja relacja z mamą i była i jest właśnie taka –
pełna wzlotów oraz upadków. Spowodowane to było wieloma czynnikami: różnica
wieku, światopoglądu, tempo życia, problemy.
Chociaż myślę, że nieraz brakowało odwagi, a także
rozmowy…
Nikt
inny tylko ONA
Opierając się właśnie na tych dwóch filarach, jak
odwaga i rozmowa, potrafimy zdziałać cuda budując relację z drugą osobą, a jak
dochodzą do tego jeszcze uczucia, to sukces murowany.
Moja mama zawsze potrafiła wyczuć moment, kiedy
miałam gorszy dzień albo zmagałam się z jakimiś trudnościami. To właśnie jest
ta magia więzi matki z dzieckiem, która powstaje już od samego początku. Choć
dla wielu to takie oczywiste, często o tym zapominamy, niedoceniamy.
Szukając przyjaciół w koło nie trzeba szukać za
daleko, prawdziwy przyjaciel jest tuż obok – to nasza mama! Od najmłodszych lat
stoi za nami murem, gasi pożary z naszym udziałem, jest powiernica niejednej
tajemnicy. Może nie zawsze nas rozumie, ale stara się, jeżeli tylko damy jej
szansę. Ona nie chce nas skrzywdzić, a jedynie ochronić przed złem świata.
Porozmawiaj
ze mną
Młody człowiek boryka się z wieloma dylematami, z
którymi nie zawsze potrafi sobie poradzić lub o nich rozmawiać. Dlatego często
zamyka się w sobie, w swoim pokoju albo w wirtualnym świecie. Jego ucieczka
może wynika nie tylko z braku odwagi, ale niekiedy też braku zrozumienia ze
strony rodzica. Zamiast tworzyć dziesiątki scenariuszy jego zachowania, może
najlepszym rozwiązaniem byłaby szczera rozmowa – nie uważasz?
Widząc tych młodych ludzi - zagubionych, szukających
wsparcia i zrozumienia, przypominam sobie siebie. Te same dylematy, obawy,
niewiedza, które nurtowały i mnie na co dzień. Na przestrzeniach tych kilkunastu
lat one się nie zmieniły, a jedynie czasy, w jakich żyjemy.
Nastolatek boi się odrzucenia, zranienia,
osamotnienia. Nieraz podejmuję próbę walki, ale widząc brak rezultatów szybko
odpuszcza i wprowadza dystans, którego w miarę upływającego czasu trudno
zmniejszyć. A następnie szuka ucieczki, którą nie zawsze jest tylko smart fon!
On nie zawsze powie o
swoich problemach i o tym, że Ciebie potrzebuje – Droga Mamo...
„Pamiętam, że pomimo wielu przeżyć, porażek, licznych chwil zwątpienia w siebie zawsze była przy mnie ona – moja mama (…)” (fragment rozdz. Moja mama – Moja bohaterka, „Dziewczyna w trampkach” - http://dziewczynawtrampkach.pl/produkt/ksiazka-dziewczyna-trampkach/ )
PS Opisując przygody „Dziewczyny w trampkach” postanowiłam
ukazać autentyczność moich przeżyć, z którymi musiałam się zmierzyć będąc
nastolatką, studentką, dziewczyną, która małymi krokami wkraczała w dorosłość.
Zbierając swoje doświadczenia, wnioski po doznanych porażkach, refleksje w
jedną całość, Dziewczyna w trampkach stała się nie tylko źródłem inspiracji,
ale też wsparcia i zrozumienia dla młodego czytelnika oraz ich rodziców.
Śledź
moje kroki – mam nadzieję, że jeszcze nie raz będą Tobie przydatne!
0 komentarze:
Prześlij komentarz